I znowu powiem, że ten czas szybko leci. Bo to jest aż nie zrozumiałe! Wydaje mi się, że kilka dni temu robiłam zdjęcia do lipcowych ulubieńców, a tu nadszedł czas na stworzenie kolejnego posta z tej serii. W tym miesiącu mniej kosmetyków, więcej innych rzeczy.
Pokemony
Wraz z szałem na Pokemon Go! wróciły wspomnienia z dzieciństwa. Postanowiliśmy odświeżyć sobie pamięć i obejrzeć od pierwszego odcinka anime Pokemon. Ale się wkręciliśmy! Aż mi się przypomniała klasyczna gra w pokemony i ściągnęłam sobie symulator na komputer 😂
A jeszcze jak się okazało, że zabawki Pokemon są w McDonald’s – poszliśmy nawet tego samego dnia. Aha – i zapomniałam jeszcze wspomnieć o tym, że zaopatrzyliśmy się w czapkę Ligii Pokemon i Pokeballa 😂
Pikachu jest taki słodki! Czemu nie istnieje naprawdę? 🙁
Muzyka
Tak się cudownie dzieje, że moje ulubione zespoły wydają w tym roku płyty! Już pod koniec lipca Billy Talent wydali świeżutki album, który dotarł do mnie dopiero na początku sierpnia i nie mogę przestać go słuchać! Jest naprawdę genialny – w ich stylu, ale jednak z jakimś takim innym akcentem. Strasznie mi się podoba i nie mogę się doczekać grudniowych koncertów w Polsce!
Dodatkowo jeszcze tak się złożyło, że Green Day wydaje płytę na początku października. Jest to kolejna świetna nowina, ponieważ ostatnia „trylogia” zostawiła u wszystkich niedosyt, a nowy singiel „Bang Bang” zapowiada, że płyta będzie naprawdę genialna i bardzo punkowa! Jestem tym bardziej szczęśliwa, bo być może znów zawitają do Polski latem.
Obudowy
Ostatnio przyszły do mnie piękne obudowy od Etuo. Piękne, dlatego że z własnym nadrukiem – postanowiłam zamówić takie ze zdjęciami wykonanymi przez Mikołaja – i są świetne! Myślę, że niejedna osoba chciałaby mieć takie etui z warszawskim motywem. Do tego postawiłam jeszcze na różowy case z klapką – wygodny, bo można go sobie tak fikuśnie ustawić.
Mleczko od Repechage
Wzięłam udział w akcji „Demakijaż jest ważny” i dostałam do testów mleczko oczyszczające amerykańskiej marki Repechage. Jest naprawdę dobre. Więcej na temat demakijażu i o tym kosmetyku przeczytacie tutaj.
TchiboCard
Zostałam ambasadorką TchiboCard! Więc jeśli macie ochotę założyć sobię kartę Tchibo i iść ze mną na kawę za złotówkę – czekam na zgłoszenia 😂 O karcie TchiboCard już pisałam dawno, bo prawie 2 lata temu, a kawa w Tchibo jest naprawdę pyszna, więc naprawdę warta jest nawet klasycznej ceny!
Ach i przy okazji ten piękny portfel z Croppa!
Kosmetyki Venita
Pianki Venita używałam do pofarbowania włosów na różowo – i mogę polecić w 100%! Pisałam już o tym w którychś z „ulubieńców” i dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę podjąć współpracę z firmą Venita – już wkrótce jej efekty – na pewno nie zabraknie postów i filmików z testami pianek, sprayów i suchych szamponów oraz innych kosmetyków! A być może zorganizuję też jakiś konkurs :)? Nie mogę się doczekać!
A może któryś z moich ulubieńców jest też Twoim ulubieńcem? Czekam na Wasze komentarze!
2 komentarze
fajnie, że masz coś co lubisz.
Nie szanuje osób , które grają w pokemony.
https://skucinskaemi.wordpress.com
ja się wychowałam na pokemonach, dla mnie to taki powrót do dzieciństwa. Ale myślę, że określenie „Nie szanuję osób, które grają w pokemony” jest przesadne, ponieważ to właśnie gry były pierwsze. Teraz dzięki Pokemon Go wszystko wróciło i wszyscy się jarają – wszyscy mam na myśli między innymi stare pryki, które pokemony oglądały jak mieli po kilka lat 😀 I ja właśnie dzięki pokemon go (choć mi nie działa i nie chce mi sie w to grać :p) też postanowiłam sobie odświeżyć odcinki pokemon – naprawdę, czuję się jakbym odkryła wehikuł czasu 🙂